O mnie
Pisać o sobie to trochę trudne i trochę dziwne więc potraktuję to z przymrużeniem oka i Państwa też o to proszę, możecie też kliknąć od razu na dalsze strony :) i tę stronę pominąć.
Jestem zwykłą babką, z nieco rozbuchanym temperamentem, góralką niskopienną urodzoną w Bielsku-Białej jakiś czas temu. Znak zodiaku Strzelec, szukający stale nowych wyzwań, nowych celów i w ogóle czegoś co nie kojarzy się ze spokojem i stagnacją, tej się raczej obawiam. Może jestem przypadkiem ADHD :) , ale nikt tego w moim wieku nie stwierdza.
Mam wykształcenie ekonomiczne, marketingowe i kosmetyczne, chociaż jestem typową humanistką. Moim hobby jest wystrój wnętrz i być może kiedyś poświęcę mu więcej czasu, na razie makijaż permanentny oraz zabawa z kolorami wypełniają mi całkowicie życie zawodowe.
Moim osiągnięciem na tym polu jest uzyskanie po pół roku żmudnych szkoleń i egzaminów tytuł Instruktora Międzynarodowego i chociaż dziś każdy trener na swych stronach pisze, że nim jest, to chętnie zapytałabym go, w ilu krajach, ile godzin do tej pory szkolił?
Cóż, jesteśmy wszyscy często nabijani w tzw. butelkę, ważne jest, czy potrafimy z tym żyć, czy się buntujemy, ja zdecydowanie oszczędzam nerwy, bronię się jakością pracy, usług oraz jak najlepszą obsługą Państwa. Nie zawsze jest to proste ale kiedy dostaję e-maile od zadowolonych Klientek, które piszą np. że moim makijażem rodzina za granicą nie mogła się nadziwić, jak odmłodniała i robili od razu zdjęcia, to serce mięknie i myślę sobie - rób swoje. Więc robię, staram się dzielić moją wiedzą i uwrażliwiać klientki na jakość i precyzję zabiegów, mam swój artystyczny team utalentowanych stylistek w Polsce, który wspiera mnie na targach i większych warsztatach, jakie cyklicznie organizujemy.
Jestem bogatsza o wiele naprawdę interesujących i sympatycznych znajomości dzięki pracy, którą wykonuję, więc staram się dbać o nie, mimo że doba ma tylko 24 h i czasem chciałoby się ją trochę ponaciągać. Jestem pewna, że Państwo też tak często macie.
Kończąc o mnie – rodzina czyli mąż i 3 dzieci (starsza córka i parka bliźniaków) motywują mnie do działań i twórczego myślenia. Dla nich chce mi się chcieć!
Lubię przyjmować gości i ugotować czasem dla przyjaciół coś z sercem, podróżować niekoniecznie w miejsca dla VIP-ów, czasem poleniuchować bez żadnego przesłania i posłuchać dobrej muzyki albo pójść potańczyć i pobawić się jak każdy.
Wiem, co w życiu ważne, mam pokorę wobec świata, korzystam z tego co jest i staram się nie narzekać, ani nie oglądać do tyłu.
Mam małe marzenia i trochę planów, o których wolę nie wspominać na głos, bo podobno nasze plany bardzo bawią Pana Boga.
Uśmiech traktuję jako dobry lek na wszystko i zbieram wspomnienia na późniejsze dni.
Bardzo chciałabym zachować pogodę ducha, optymizm i poczucie humoru na zawsze.